Wycena dachu pod kontrolą - cz.1. W pułapce " średniego dachu"
Przystępując do budowy domu chcesz mieć jasność, jakie środki finansowe musisz sobie zapewnić, aby sprawnie i bez większych „niespodzianek” zakończyć jego budowę. Gotowe projekty domów w dość ogólny sposób określają koszt realizacji inwestycji. Ale diabeł tkwi w szczegółach. Kto powinien zrobić wycenę dachu i jakie elementy kosztorysu muszą się w nim znaleźć? Jak nie dać się nabrać na „tanią ofertę”? Odpowiedzi szukamy u doświadczonych dekarzy, finalistów konkursu SUPERDEKARZ ROKU 2016.
Fot. Monier Braas
Wrzucając do wyszukiwarki internetowej hasło „wycena dachu”, szybko znajdziesz gotowe programy. Wycenę może ci zaproponować firma ogólnobudowlana i hurtownia, w której planujesz się zaopatrzyć. Doświadczenie pokazuje jednak, że nic nie zastąpi spotkania z dekarzem, którego chciałbyś zatrudnić, i porozmawiania o Twoich oczekiwaniach co do sposobu użytkowania poddasza, położenia domu czy estetyki wykończenia. Podobnie jak w krawiectwie czy jubilerstwie – pozornie małe zmiany powodują często niemałe różnice w doborze produktów i wykończeniu dachu.
- Inwestorzy często mają problem z porównywaniem ofert – firmy dokonujące wyceny biorą pod uwagę różne produkty, ilości, akcesoria. Najniższa cena wcale nie oznacza, że trafiło nam się szczęście. Wysyłanie zapytań o „średnią cenę” dachu według projektu dostarczonego przez inwestora też niewiele wnosi i bywa mylące – tłumaczy Daniel Czarnecki ze Stargardu Szczecińskiego, finalista konkursu SUPERDEKARZ 2016. – Warto więc zlecić wycenę dekarzom z dobrą reputacją po ustaleniu szczegółów kalkulacji i wtedy przeanalizować złożone propozycje. Jednak nie można zapominać o tym, że poza produktami bardzo ważne jest wykonawstwo i doświadczenie dekarza w budowie określonych typów dachów oraz produktów, zwłaszcza gdy projekt zawiera nietypowe albo trudne technicznie rozwiązania. Do takich zaliczają się szerokie kominy, nietypowe lukarny, panele PV, a zwłaszcza takie detale jak „wole oko”, stożek czy inne zaprojektowane krzywizny dachu – dodaje dekarz.
W pułapce „średniego dachu”
Czy możemy mówić o cenie „średniego domu” czy „średniego dachu”? To naturalne, że inwestorzy chcą znać widełki finansowe budowy domu i dachu, niemniej nie powinni zbytnio przywiązywać się do „średniej ceny”. Dlaczego?
- Nie ma „średnich domów” ani „średnich dachów” – to tak jakby powiedzieć, że średni koszt samochodu wynosi 70 000 zł. Od razu jednak każdemu, kto choć trochę zna się na motoryzacji, pojawi się pytanie – duży czy mały? Nowy czy używany? Z iloma poduszkami? Z systemem ABS, czy bez? Z jaką klimatyzacją?– mówi Przemysław Spych, Doradca Techniczny z firmy Monier Braas – Podobnie w przypadku wyceny dachu, tylko do pewnego stopnia da się powiedzieć coś o kosztach dachu, zanim opracuje się projekt.
Nawet gdy pod uwagę weźmiemy tę samą ilość dachówek, gąsiorów i dachówek bocznych, to wycena dachu może się diametralnie różnić. Paradoksalnie, dach z wykorzystaniem droższej dachówki może okazać się tańszy niż dach, w którym do wyceny wzięto pod uwagę dachówkę tańszą.
- Tego rodzaju odwrócenie proporcji wynika często z zastosowania innego osprzętu jak: uszczelki pod gąsior, kosze, rynny, elementy wentylacyjne, blacha do obróbki itd. Dlatego jeżeli oddajemy do wyceny dach, musimy pamiętać o zachowaniu założeń – mówi Rafał Szczepański z Łodzi, SUPERDEKARZ ROKU 2016.
O jakie założenia dachu chodzi?
- podstawą porównania jest jeden i ten sam dach (nie „dach podobny”)
- obliczenia powierzchni, długości kalenic, koszy itd. Policzone są z taką samą dokładnością dla poszczególnych materiałów
- w kalkulacji znajdują się takie same ilości „produktów podobnych” (czyli np. dachówka betonowa różnych producentów o zbliżonej wielkości i kształcie)
- zastosowany będzie identyczny osprzęt i akcesoria.
Przyczyny rozbieżności
Porównanie cen na kompletne dachy w innych technologiach (np. pokryty dachówką betonową i ceramiczną) będą najbardziej miarodajne, jeśli wykonane będą w jednej hurtowni przez jedną osobę. Wtedy ewentualny „błąd” będzie najmniejszy.
Jedną z przyczyn rozbieżności jest właśnie robienie wyceny dachu w oparciu o wyliczenia dla różnych gatunkowo produktów, uwzględnieniu (bądź nie) określonych akcesoriów czy osprzętu. Ale może dojść również do innej sytuacji, już w trakcie budowy.
Jeżeli w trakcie budowy zabrakło jakiegoś materiału, powinieneś być świadomy, z czego taka rozbieżność pomiędzy wyliczeniami a rzeczywistością może wynikać:
- od sposobu położenia dachówki – dachówki ceramiczne i betonowe można nasuwać na siebie bardziej lub mniej – niewielkie przesunięcie może spowodować brak lub oszczędność nawet na 1 czy 2 rzędach dachówek
- pomyłka w odczycie projektu – nawet 1 mm różnicy w odczycie projektu to ok. 10 cm na dachu w skali 1:100
- długość krokwi inna niż to wynika z rysunków (czasami skrócenie lub wydłużenie krokwi zalecane są ze względów technologicznych)
- cieśla zrobił nieco inny spadek dachu, np. 2-3 stopnie
- obróbki blacharskie (pas pod i nadrynnowy, obróbki w szczytach, czy też taśmy kominowe) wykonuje się zawsze na rzeczywistych wymiarach, co trudno jest przewidzieć ze stuprocentową dokładnością.
Należy pamiętać, że każdy dach można skalkulować drożej i taniej – wszystko zależy od zastosowanych materiałów, ich jakości i trwałości. Kierowanie się ceną jednego metra kwadratowego może nas sprowadzić na manowce, bo nie daje nam żadnej konkretnej informacji.
Robocizna
Na tym polu również inwestor może zauważyć spore rozbieżności, które budzą zdziwienie. Trzeba mieć świadomość, że w branży dekarskiej, podobnie jak w innych dziedzinach życia, istnieje tzw. szara strefa. Na rynku funkcjonują wykonawcy, którzy nie mają zarejestrowanych firm, nie płacą podatków ani ZUS swoich pracowników. Oczywiście, zaproponują ci niższą cenę. Jednak w przypadku jakiegokolwiek problemu z użytkowaniem dachu inwestor ma utrudnioną drogę dochodzenia odszkodowania czy naprawy dachu.
- Wielu przykładnie działających dekarzy oferuje gwarancję na wykonawstwo – to dobry znak, że mamy doświadczenie z prawdziwym dekarzem – mówi Rafał Szczepański, właściciel firmy „Ciesielstwo – Dekarstwo Rafał Szczepański” z Łodzi. - Rzadko zdarza się, że dobry wykonawca będzie chciał walczyć ceną, a nie jakością do ceny. Przecież firmuje budowę swoim nazwiskiem i zależy mu na budowie, którą może się pochwalić przed potencjalnymi klientami.
Dekarze mają też różne specjalizacje lub preferencje, np. wykonują dachy wyłącznie z dachówek cementowych i ceramicznych, a nie z blachodachówki. Ci, którzy podążają za nowymi rozwiązaniami i technologiami, będą ich orędownikami, podczas gdy inni będą cię przekonywać do rozwiązań tradycyjnych. Mogą również inaczej wyceniać dach pod kątem pracochłonności wykonania określonych elementów.
Czym więc się kierować przy wyborze wykonawcy? O ile dla inwestora najważniejszym czynnikiem nie jest kryterium najniższej ceny, to warto sprawdzić:
- jak długo firma istnieje na rynku?
- czy dekarz jest rekomendowany przez producentów pokryć dachowych (jak np. Certyfikowany Dekarz Braas)
- czy może pochwalić się doświadczeniem w kładzeniu dachów w danej technologii (portfolio, rekomendacje od klientów, promowanie przez szanowanych producentów oryginalnych produktów dachowych)
- czy udziela gwarancji.
Pod kontrolą, czyli?
Sprawdź, czy w kosztorysie znajdują się m.in. płotki przeciwśniegowe, komunikacja dachowa, kominki wentylacyjne, okna połaciowe, instalacja odgromowa. Im bardziej doprecyzujesz, jaki dach chcesz mieć: jaki rodzaj pokrycia, rodzaj rynien, ocieplenia itd., im lepiej dobierzesz potencjalnych wykonawców, tym większe szanse, że wycena będzie zrobiona prawidłowo, a kosztorys dachu - niemal tożsamy z realnym kosztem. Wtedy dużo łatwiej będzie podjąć ostateczną decyzję, czy położyć dach z produktów z górnej półki, czy musisz szukać jakichś oszczędności. Jeśli tak, nie podejmuj decyzji samodzielnie - skonsultuj ją z dobrym dekarzem. Bo to właśnie niewidoczne elementy dachu najczęściej decydują o jego szczelności, trwałości i właściwościach izolacyjnych.
Źródło: www.superdekarz.pl
|