Jaką dachówkę wybrać na pokrycie dachu - ceramiczną czy betonową?
Ceramika dachowa, obok wyrobów kamiennych jest od wieków cenionym materiałem pokryciowym.
Ma swój styl, niepowtarzalny urok, cenione walory konstrukcyjne, użytkowe i dekoracyjne. Tak było do momentu wynalezienia betonu. Od ponad 80 lat można nim z powodzeniem zastępować materiały tradycyjne ery przedindustrialnej. Dzięki możliwościom precyzyjnej modyfikacji składu materiałowego i technologii produkcji, wyroby betonowe dorównują, a nawet przewyższają walorami użytkowymi ceramikę.
Trudno mówić o wyższości jednego materiału nad drugim. Oba należą do pokryć ciężkich (40-60 kg/m2) wymagających odpowiednio wytrzymałej konstrukcji nośnej, trwałych, niepalnych, długowiecznych i estetycznych.
Nowoczesne metody produkcji pozwoliły na optymalizację kształtu dachówek i konstrukcji zamków. Dużą powtarzalność wymiarową i związaną z nim podwyższenie szczelności pokrycia, oraz niesamowite uatrakcyjnienie wyglądu.
Wybór jest trudny - Mercedes czy Lexus wydaje się, że kryteria są następujące:
1.Cena całego pokrycia (dachówki + akcesoria).
2. Uwarunkowania lokalizacyjne i konserwatorskie.
3. Uwarunkowania marketingowe - aktywne doradztwo i promocje.
4. Miejscowe tradycje wykonawcze.
5. Indywidualny gust inwestora i kwalifikacje architekta.
Najlepszym doradcą jest jednak zdrowy rozsądek.
Oto najprostsza recepta na rozstrzygnięcie dylematu:
Jeśli dom, który zamierzamy pokryć dachówką, usytuowany jest w zespole budynków zabytkowych, objęty jest opieką konserwatora zabytków, zabudowa sąsiednia jest jednolita w charakterze i uwarunkowana miejscowymi tradycjami wykonawczymi, zależy nam na niepowtarzalnych efektach wizualnych i stać nas na ponadprzeciętny wydatek - wybierzmy dachówkę ceramiczną.
Jeśli natomiast budujemy dom wolnostojący o współczesnej architekturze, w nowym osiedlu, pod wysokimi drzewami, zabudowa sąsiednia architektonicznie urozmaicona, a warunki zabudowy nie określają rodzaju pokrycia, oraz kiedy nasze wydatki powinny być racjonalne - wybierzmy dachówkę betonową.
Efekty powinny być satysfakcjonujące.
Arch. Grzegorz Krawczak
(WARSTWY 2/2001) |