Wydarzenia i nowości Konstrukcje       Publikacje       Producenci Dachy skośne       Publikacje       Producenci Dachy płaskie       Publikacje       Producenci Pokrycia dachowe       Pokrycia ceramiczne             Publikacje             Producenci       Pokrycia cementowe             Publikacje             Producenci       Pokrycia blaszane             Publikacje             Producenci       Papy             Publikacje             Producenci       Gonty bitumiczne             Publikacje             Producenci       Łupek             Publikacje             Producenci       Płyty dachowe             Publikacje             Producenci       Inne             Publikacje             Producenci Dachy zielone       Publikacje       Producenci Dachy odwrócone       Publikacje       Producenci Okno w dachu       Publikacje       Producenci Folie dachowe       Publikacje       Producenci Ocieplenia dachów skośnych       Publikacje       Producenci Ocieplenia dachów płaskich       Publikacje       Producenci Akcesoria dachowe       Publikacje       Producenci Kominy       Publikacje       Producenci Rynny i odwodnienia       Publikacje       Producenci Ochrona odgromowa       Publikacje       Producenci Renowacja       Publikacje       Producenci Chemia budowlana       Publikacje       Producenci Maszyny i narzędzia       Publikacje       Producenci Obróbki blacharskie       Publikacje       Producenci Poddasza       Publikacje       Producenci Wentylacja dachów       Publikacje       Producenci Dom energooszczędny       Publikacje       Producenci Proekologiczne budowanie       Publikacje       Producenci Instrukcje Poradnik       Publikacje       Producenci Dylematy Inne TV Dachy Forum szkół Dla dekarzy       Z życia PSD       Szkolenia Budownictwo w statystykach BHP na budowie Rzeczoznawcy Organizacje branżowe Targi Wydawnictwa Konkursy i szkolenia Kontakt

  Strona główna
 

 

Pobierz odtwarzacz Adobe Flash Player

Historia dachów i ścian (VI) Dach gotycki

 - Historia dachów i  ścian (VI) Dach gotycki

Ośmioboczne zwieńczenie kwadratowej wieży, o oboniowaniach narożnych, hełm ośmiopołaciowy z latarnią.

Nieprzemijająca uroda dachu wyraża się w jego sylwecie, w użytych do pokrycia materiałach, różnych w poszczególnych epokach rozwoju budownictwa i architektury oraz w proporcjach krawędzi i kalenic. Dobre proporcje tudzież właściwa architektonicznie, zharmonizowana z całością budynku sylwetka dachu, decyduje o owego „być lub nie być".

Zależnie od planu obiektu, dach utworzony może być w formie bryły prostej bądź złożonej, może być też (w gotyku bywał często) wzbogacany lukarnami względnie efektownymi zwieńczeniami, z zawartymi w nich elementami dekoracyjnymi albo symbolicznymi, dzięki którym dach stawał się „malowniczy, urokliwy”, lecz niekoniecznie – monumentalny. Zdobnictwo raczej kłóci się z monumentalizmem. Ówże wymaga jednoznaczności i surowej prostoty. Toteż dachy najbardziej monumentalne przybrały kształt prostej, acz niekiedy subtelnie zdobionej bryły.
Podstawową funkcją dachu jest zabezpieczenie budowli od kaprysów natury; dachy miały już pierwsze szałasy budowane przez ludzi prehistorycznych. Prawzorem dachu jest namiot.
*
W starożytności egipsko-mezopotamskiej, monumentalne budowle posiadały nakrycia kopulaste, piramidalne względnie tarasowe. Babilońskie dachy tarasowe przez swe cechy konstrukcyjne przypominały nasze współczesne stropodachy. Kładziono je bezpośrednio na stropie.

W starożytności grecko-rzymskiej dach pospolicie był nachylony pod katem 15–20 stopni. Zdawało to egzamin w Italii czy Grecji, gorzej to wychodziło w bardziej odległych prowincjach, gdzie były inne warunki klimatyczne. Rzymianie kryli domy dachówką ceramiczną. I znów – sprawdzała się ona w centrum imperium, lecz już nie na obrzeżach. Ceramiczne pokrycia germańskie i galijskie często padały ofiarą porządnie dmuchających wiatrów. Poprawiano dachy przez powiększenia nachylenia połaci dachowych. Italia jednak pozostała przy dachu prawie płaskim. I tak też było także w epoce panowania gotyku. Już w gotyku francuskim jednakowoż kąt nachylenia wzrastał, dochodząc nawet do 60 stopni

Dachy świątyń antycznych charakteryzowały się monumentalną prostotą; w średniowieczu – zwłaszcza w omawianym okresie – było inaczej.
Budynki komplikowały się, komplikował się więc i dach. „Budynki o zróżnicowanych pod względem planu i wysokości bryłach nakrywane są dachami tworzącymi niespokojną choć niejednokrotnie bardzo malowniczą całość” pisze Z. Męczeński w pracy „Elementy i detale architektoniczne”.
Warte podkreślenia jest, że w gotyku efekt malowniczości osiągano jakby mimochodem. Na pewno tego nie chciano. W związku z czym udawało się to lepiej niż w późniejszych czasach, kiedy architektom na tym zależało, świadomie wydzieli bryły, łącząc je specjalnie w tym celu zbudowanymi łącznikami!

Dachy wieżowe
Trudno wyobrazić sobie miasto średniowieczne bez wież, bez całego mnóstwa wież, stwarzających szansę na różnorodność ciekawych rozwiązań problemu zadaszenia.
Rzymskie wieże obronne miały dachy stożkowe lub piramidalne, tego typu dachy stosowano również we wczesnym średniowieczu. Wieża spełnia wówczas nie tylko funkcję militarną, także symboliczną – w architekturze sakralnej. Od XII w., a więc w okresie rozkwitu sztuki zwanej gotycką lub francuską, zakończenie wieży, niskie wcześniej, podwyższa się wyraźnie, osiągając niekiedy wysokość równą wysokości bryły. W połaciach piramidy zjawiają się otwory okienne – w narożnikach zaś mniejsze piramidy nakrywające trójkątne pola. Kamienne zwieńczenie stanowiące oddzielny element z czasem zanika. Wieża tworzy teraz całość organiczną. „Połączenie to osiągnięte zostało przez przenikanie się ścian wieży w formie szczytów, sterczyn i kwiatonów z piramidą, która niejednokrotnie przekształca się w koronkowo-ażurowe przeźrocze wzbogacone kwiatonami, żabkami, itp. elementami.”
Metamorfozie ulega też wieżowy dach drewniany. W gotyku typowym rozwiązaniem jest wysoka piramida ośmioboczna. Na wieżach o planie kwadratowym ustawiona jest ona na piramidzie czworobocznej. Występuje w formie prostej bądź wzbogacanej oknami dachowymi i wieżyczkami.

Nowy typ dachówki!
Bodaj najbardziej w dziejach rozpowszechnionym pokryciem jest dachówka ceramiczna, popularna nie tylko w kulturze śródziemnomorskiej, lecz również na Dalekim Wschodzie (Chiny, Japonia).
W XI w. pojawił się nowy typ dachówki płaskiej, zdatnej do krycia stromych dachów. Zrazu miała ona kształt kwadratowy lub zbliżony. Jej górna krawędź zagięta była ku dołowi – by zawiesić ją na łatach. Potem owa dachówka wydłuża się. Nie ma już zagięcia. Od spodu otrzymuje „nosek” do zawieszania lub dziurki do przybicia gwoździami do łat. W celu uatrakcyjnienia wyglądu dachu, średniowieczne, gotyckie dachówki pokrywano barwnym szkliwem. Kalenice i naroża kryto gąsiorami. Tu niewiele zmieniło się od czasów rozkwitu kultury rzymskiej. Gąsiory były kolorystycznie bardzo urozmaicone. Układano je jeden na drugim, bądź przedzielano wstawkami. Owe wstawki posiadały otwory. Wedle przypuszczenia niektórych autorów były one też rodzajem „muzycznego instrumentu”, świszczały pod wpływem wiatru. We Francji już w okresie romańskim kalenice przykrywano także (ceramicznymi albo kamiennymi) nakrywami w formie grzebieni, (ORNAMENT) które w gotyku otrzymały roślinny ornament. Szpice, będące ozdobnym zakończeniem zbiegających się naroży połaci dachowych, w gotyku wykonywano z ołowiu lub miedzi.

Krycie łupkiem
Dachy kryto również łupkiem bądź ołowiem. Od XIII w. kalenice takich zadaszeń nakrywano bogato zdobionymi grzebieniami z ołowiu na żelaznej konstrukcji. Łupek, zaliczany do pokryć monumentalnych, stosowano głównie w Anglii, Francji i w Niemczech. Łupka z Mont d’Or oraz z Arden używano we Francji już po roku tysięcznym, lecz dopiero we wczesnym gotyku wybuchła prawdziwa epidemia jego stosowania, trwająca do tej pory. Szczególnie wysokiej jakości był ten drugi. Łupek z Arden był cienki i dobrze obrobiony. Znakomicie nadawał się do krycia dachów o kształcie stożka. W tym celu otrzymywał wygląd łusek „pancerza” – a to po to, aby dolne narożniki rażąco nie odstawały. „Normalnie” łupek stosowano w postaci prostokątnych płytek. Forma „łuskowa” związana była tak silnie z dachem wieżowym, że nawet dachy kamienne (np. jeden z kościołów Złotej Pragi) upodobniono do łupkowych, przez nadanie im wyglądu łusek.
Przy kryciu łupkiem stosowano dwa zasadnicze kolory: czerwony lub niebieski przechodzący w szary. Iżby urozmaicić te monotonne powierzchnie, wykonywano ołowiane grzebienie i kwiatony. W Niemczech łupkiem kryto także wypukłe naroża i „obramowano” dachowe okna.

Gotyk nie rezygnuje z gontów!
W gotyku jak i w okresach wcześniejszych, popularny był też gont, służący zresztą człowiekowi przez kilka tysiącleci. Gont przydawał się zarówno w budownictwie utylitarnym, jak i takim o monumentalnym, wzniosłym charakterze. Rzymskie gonty były półmetrowej długości deszczułkami, grubymi na centymetr bądź półtora, o przekroju 8–9 cm. Takie same stosuje się obecnie w Alpach. Natomiast w krajach Europy środkowo-wschodniej popularność zyskały inne gonty, o przekroju klinowym względnie prostokątnym z klinowym zakończeniem jednego brzegu, i z rowkiem w drugim brzegu. Gonty „krakowskie” mają wymiary 60×7,5 cm gonty „góralskie” 52×6,5 do 7,5 cm. Stosowano też mniejsze gonty o kształcie dachówek – do krycia powierzchni krzywych hełmów wieżowych. Estetycznie gonty zasługują na szczególny podziw. Dzięki miękkości faktury, nadają budynkowi zupełnie specjalny charakter.
Stosowano je bardzo długo po tym, jak gotyk przeminął. Np. do odbudowy Wiednia po pożarze z 1840 r. zużyto 13 milionów gontów. Prace remontowe trwały 3 lata.

Ściany wzmacniane przyporami
Ściany są jednym z głównych elementów składowych budynku. W gotyku popularne były ściany zarówno z wypalanej cegły, jak i z kamienia. Ta pierwsza, bardziej kosztowna w produkcji od cegły surowej, używana była wszędzie tam, gdzie zachodziło uzasadnione podejrzenie o rychły atak wilgoci, niekiedy zanurzając ją wpierw w roztworze bitumicznym, jako cegłę licową – tam, gdzie potrzebna była poprawa estetyki muru.
W okresie późnego Cesarstwa cegła coraz natarczywiej wciska się między kamień, by z czasem stać się jedynym tworzywem. Ten typ budownictwa wybitnie zaznaczył swą obecność w Italii zdobytej przez Ostrogotów i odbitej w tym samym szóstym stuleciu przez armię bizantyńską pod wodzą Belizariusza, a potem Narzesa. Przeniósł się następnie do Lombardii, po czym „przeszedł” Alpy i rozprzestrzenił się w całej Europie, w XIII w. docierając do Krakowa.
Ściana wykonana z cegły palonej odznacza się m.in. kształtem prostopadłościanu, niewielkimi rozmiarami cegieł i zasadniczo tylko dwoma kolorami (czerwonym i żółtym). Kamienne ściany są bardziej zróżnicowane. Regularny układ średniowiecznych murów służył takiemu samemu układowi spoin. Gotyckie spoiny były grubsze od romańskich (o 5 do 8 mm), lecz cieńsze w stosunku do rzymskich i bizantyńskich. Do spoinowania używano zaprawy wapiennej, niekiedy specjalnie ją wybielano; dzięki temu ostro kontrastowała z cegłą. Czasem spoiny modelowano (np. do kształtu półokrągłych wałków). Polskie ściany gotyckie charakteryzuje użycie ciosanego wapienia. Wyglądem przypominały one sześciany.
Ściany masywne kończone są, lub rozdzielane – gzymsami. Wysunięcie płyty gzymsowej przed lico ściany dobrze czyni estetyce budowli, sprzyjając np. grze światłocieni. W średniowieczu płytę umieszczano nad arkadami lub opierano na wspornikach. W gotyku jej zwis często był maskowany na sposób zbliżony do syryjskiego. Gzyms gotycki był zwykle ceglany. Te cegły specjalnie formowano. Gzymsy przyczyniały się też do podziału międzypiętrowego.
W gotyku, podobnie jak wcześniej w romańszczyźnie, ze względu na sklepienia krzyżowe, zachodziła potrzeba wzmocnienia ścian w miejscach najbardziej obciążonych. Epoka romańska „wymyśliła” jako odpowiedź na to – lizeny, tj. pogrubienie ścian metodą jakby wznoszenia pilastrów ułomnych, niedokończonych. Niestety, częste katastrofy budowlane uświadomiły architektom, że to nie wystarcza! W gotyku, który zdradzał ambicję sięgania wieżami jak najwyżej, by tylko pobić konkurencję z sąsiedniego miasta czy kraju, wymyślono coś, co zyskało nazwę przypory bądź skarpy. Przypory wystawały ze ścian i były naturalnie elementem wzmacniającym całość. Te przypory ku górze zmniejszały się schodkowo. Stanowiły ciekawy element konstrukcyjny, nadając architekturze gotyckiej nowy kierunek. Gotyk, rozkwitając, przypory „swoje” plastycznie wzbogacał, zwłaszcza przypory kamienne (ceglane traktował bardziej po macoszemu). Jak wzbogacał? Dla przykładu – kryl lica ślepymi przeźroczami, wspornikami pod rzeźby, baldachimami itd. Przypory ceglane wzbogacano elementami ceramicznymi (kościół Najświętszej Marii Panny w Starogardzie).

Rewelacyjny wiek dwunasty!!!
Cieśle średniowieczni nie musieli uczyć się swego zawodu od podstaw jak kamieniarze. Będą oni dostosowywali wiązania dachowe do sposobu budowania sklepienia. Wiązania dachowe nad ostrołukowymi sklepieniami wielkich katedr gotyku są istnym (i dość tajemniczym) cudem techniki.
Badacz średniowiecznego budownictwa, Francuz J. Gimpel, podkreśla, że cieśle umiejętnie przystosowywali się do panujących warunków. Gdy brakło sztuk drewna wielkich rozmiarów – a już w XII w. lasy były zdewastowane – nauczyli się posługiwać mniejszymi kawałkami. Doskonale też radzili sobie z podpieraniem budowli stemplami i potrafili dostosować rusztowanie do specyficznych cech każdej budowli.

Ściśle współpracujemy z nimi dekarze to na budowie ważne osobistości. Dzięki temu, że do naszych czasów zachowała się ewidencja kosztów ponoszonych przy wznoszeniu katedry w Autun, wiemy, że mistrz dekarski był tam zakwaterowany na koszt kierownictwa robót.
Fachowcy od dachów musieli dostosować pokrycie dachu do jego wiązań. Był to nowy problem. W starożytności nieznany – nie konstruowano wielkich dachów. Nadto basen Morza Śródziemnego charakteryzuje się lepszą pogodą. Średniowieczne katedry i kościoły w krajach Północy należało zabezpieczać przed śniegiem i deszczem. Pokrywano je dachówką, blachą ołowianą względnie łupkami. Rzymskie dachówki straciły na znaczeniu. Zastąpiono je wielkimi dachówkami płaskimi. Pokrycia ołowiane pomyślane były w taki sposób, by łatwo było usunąć uszkodzoną część. Warto zauważyć, iż w końcu XII w. francuskie budynki kryto też łupkami o dużej odporności.
Dachy zdobiono. Pokrycia z blachy ołowianej malowano, utrwalając farbę za pomocą silnych zapraw. Z łupków tworzono dwubarwne mozaiki, wykorzystując fakt, że w zależności od ułożenia, dają one różny odblask.

 - Historia dachów i  ścian (VI) Dach gotycki
 - Historia dachów i  ścian (VI) Dach gotycki
jednospadowy uskokowy
 - Historia dachów i  ścian (VI) Dach gotycki
 - Historia dachów i  ścian (VI) Dach gotycki
półszczytowy części składowe dachu

Dla zabezpieczenia budowli przed deszczem powstają rynienki. Wymyślono też gargulce (rzygacze) odrzucające wodę daleko od murów.
Kamienne sklepienia chroniły przed pożarem. Przy sklepieniu budowli przyjęto metody znane ze starożytności lub takie, których nauczono się w wyniku rozwiązań stosowanych przez Wschód albo przez Bizantyjczyków. Te sklepienia udoskonalano stopniowo, aby objąć nimi jak największą przestrzeń. Koncentracja uwagi następowała zwłaszcza na „wzmocnieniu sklepienia krzyżowego ostrołukowymi żebrami” (J. Gimpel). Tenże autor („Jak budowano w średniowieczu”) przypuszcza, iż żebra owe utwierdzały sklepienie krzyżowe w jego najsłabszych punktach – wzdłuż szwów i w zwornikach.

Krzyżowo-żebrowo sklepienie ostrołukowe było piękne, lecz nie miało aż tak wielkiego znaczenia dla konstrukcji całości, jak długo sądzono.
Rewolucyjny dwunastowieczny wynalazek, – łuk przyporowy, nie tylko umożliwił wznoszenie coraz to wyższych naw, również ocalił przed zawaleniem wiele sklepień! Dzięki powyższemu, dach gotycki, wieńczący strzelistą budowlę, spogląda z góry na miasto średniowiecznej Europy! Istnienie tych budowli przypominało – na planie duchowym – o wieczności. W doczesnych zaś kategoriach – o chwale i aspiracjach budowniczych oraz ich mecenasów, dziś zwanych sponsorami!

Jerzy Grundkowski
Rys. Bożena Kokoszka

 
 
do góry



Nasze portale



Partnerzy

  Kontakt